Instytucje są dla ludzi
Wystarczy przeprowadzić kilka prostych ćwiczeń, by na własnej skórze przekonać się, co tak naprawdę kryje się za słowem "dostępność". Takiemu testowi zostali poddani uczestnicy warsztatów "Instytucje są dla ludzi. Jak poprawić jakość usług w sektorze publicznym".

Beata Łupińska, projektantka, prezeska jedynego w Polsce stowarzyszenia na rzecz Projektowania Uniwersalnego "Wspólna Przestrzeń", zaproponowała przedstawicielom samorządów, urzędów, instytucji kultury i organizacji pozarządowych krótką "przejażdżkę" wózkiem inwalidzkim. Szybko okazało się, że nawet niewielki próg, zbyt wąski korytarz czy za ostry zakręt mogą być nie lada utrudnieniem. Podobnie jak i kilka schodów urasta do poważnego problemu, szczególnie gdy człowiek porusza się o kulach. A przecież wystarczy zwichnąć nogę, co może przydarzyć się każdemu z nas, by znaleźć się w tak "kłopotliwej" sytuacji.  Wielu z nas, z wiekiem pogorszy się wzrok, a także sprawność ruchowa. Uczestnicy warsztatów musieli przeczytać przez matową szybkę teksty napisane czcionką różnej wielkości, a także spróbować odebrać telefon i podnieść kilka przedmiotów w roboczych rękawicach. Wszystkie te ćwiczenia miały im uświadomić jak trudno osobie mniej sprawnej ruchowo wejść po schodach, czy wypełnić napisany maczkiem formularz.


Dlatego tak ważnym elementem w projektowaniu usług w sektorze publicznym jest dostępność, a także wsłuchanie się w potrzeby użytkowników. – Coraz częściej projektuje się nie dla ludzi, ale z ludźmi. Innymi słowy włącza się odbiorców danej usługi w proces jej projektowania. Takie postępowanie zakłada metoda inclusive design, czyli dizajn "włączający" – tłumaczyła Lubomira Trojan, zajmująca się w Zamku Cieszyn promocją wzornictwa jako narzędzia zmiany przedsiębiorstw i regionu oraz projektowaniem dla wszystkich. – Mój znajomy, który korzysta z wielu nowoczesnych rozwiązań technicznych, kupił niedawno nowy telewizor i potrzebował aż dwóch dni, żeby rozgryźć działanie wszystkich funkcji pilota. A co mają zrobić osoby, które nie są tak jak on za pan brat z technologią? – zauważyła Ewa Gołębiowska, dyrektor Zamku Cieszyn. Podkreślając zarazem, że to człowiek wraz ze swoimi potrzebami, możliwościami i ograniczeniami powinien być najważniejszy w procesie projektowania nie tylko produktów, ale i usług. – Dizajn to sposób na wprowadzanie pozytywnych i praktycznych zmian – podsumowała. A uczestnicy warsztatów już w trakcie spotkania w Zamku Cieszyn przekonali się, że przynajmniej niektóre usługi w ich urzędach można usprawnić niemal od ręki. Wystarczyło zmienić perspektywę i  wcielić się podczas ćwiczeń w rolę użytkownika, który na przykład gorzej widzi albo jest mniej sprawny ruchowo. Instytucje, jeśli chcą być odbierane jako przyjazne ludziom, muszą też być świadome tego, że jesteśmy  społeczeństwem starzejącym się i coraz więcej odbiorców usług będzie w wieku średnim i starszym. A to oznacza konieczność wprowadzania zmian, dzięki którym zyskamy wszyscy.   


Warsztaty zostały zorganizowane dzięki projektowi "Innowacyjna współpraca (Innowacyjny rozwój współpracy transgranicznej instytucji Województwa Śląskiego i Samorządowego Kraju Zylińskiego)", który jest dofinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Projekt jest realizowany w ramach Programu Współpracy Transgranicznej  Rzeczpospolita Polska - Republika Słowacka 2007-2013.